Klawiatura składana to całkiem przydatna rzecz, zwłaszcza gdy mamy potrzebę efektywnego wprowadzania tekstu na niewielkich urządzeniach, które zazwyczaj taszczymy ze sobą na co dzień — smartfonie lub tablecie. W przypadku notebooka klawiaturka może być mniej przydatna, choć i w tym przypadku znalazłaby się dla niej pewna przestrzeń.
Trójdzielna klawiatura, która po złożeniu przyjmuje rozmiary nieco większej tabliczki czekolady, podobnie waży i mieści się w kieszeni, do niedawna była moim marzeniem. Treść tego artykułu napisałem w 100% na klawiaturze składanej, trochę w ramach testu, a trochę w ramach przyzwyczajania się do nowego ustrojstwa. Myślę, że pozwoliło mi to odkryć sporo jej wad oraz zalet, którymi podzielę się z Wami w dalszych akapitach.
Klawiaturkę zakupiłem za pośrednictwem znanego wielu osobom, chińskiego portalu AliExpress. Niewtajemniczonym wyjaśniam, iż jest to ogromny sklep internetowy, na którym swoje produkty oferują tysiące sprzedawców z Państwa Środka. Zamawianie towarów jest na nim względnie bezpieczne, dzięki programowi ochrony kupujących, z którym, w przeciwieństwie do niektórych rodzimych serwisów, mam same dobre doświadczenia. No ale nie o tym miało być.
Klawiatura składana — krótka charakterystyka
Z tego, co się zorientowałem, mobilna klawiatura składana Bluetooth 3.0, którą opisuję, występuje pod kilkoma markami: Aokin, Avatto, Vontar, Kemile, Zienstar i pewnie jeszcze innymi. Jeśli któraś z marek czuje się pominięta, proszę o kontakt — dodam ją do powyższej listy. Klawiatura dostępna jest w dwóch kolorach: czarnym lub srebrnym i w kilku wariantach językowych: angielskim, hiszpańskim, rosyjskim, francuskim, arabskim oraz hebrajskim, po cenie w okolicach 90 zł.
Co dostajemy
Klawiaturę otrzymałem w kartonowym pudełku wraz z krótkim przewodem USB A — Micro USB, służącym do ładowania oraz nie za długą instrukcją obsługi. Zestaw minimalistyczny, ale wystarczający. Klawiatura była wstępnie naładowana.
Wymiary złożonej klawiatury to ok. 152 x 98 x 12,5 mm, a rozłożonej ok. 304 x 98 x 6 mm. Masa klawiatury wynosi ok. 197 g.
Klawiatura fizyczna składa się z trzech części (zdaje się, że wykonanych z kompozytu), połączonych mocnymi, metalowymi (wygląda na aluminium) zawiasami. Na częściach: lewej i środkowej znajdziemy klawisze w układzie QWERTY, część prawa zawiera gładzik, panel kontrolny LED oraz włącznik, przycisk parowania i gniazdo Micro USB, które służy do ładowania klawiatury.
Istotne detale
Klawiatura składana ma 12 podłużnych, elastomerowych elementów, zapobiegających ślizganiu się jej po powierzchni, na której jest rozłożona oraz 2 dodatkowe, które przeciwdziałają opieraniu się o siebie nawzajem klawiszy, gdy klawiatura jest złożona.
Skrzydełka klawiatury po złożeniu na miejscu pewnie trzyma magnetyczny zatrzask. Rozłożona klawiatura do komfortowej pracy wymaga płaskiego, sztywnego podłoża.
Klawiatura sprawia wrażenie bardzo solidnej. W zasadzie nie spodziewałem się aż tak wysokiej jakości wykonania. Jest to naprawdę kawał sprzętu, a nie jakaś popierdółka.
Uruchamianie mobilnej klawiatury bezprzewodowej
Uruchomienie klawiatury sprowadza się do przełączenia włącznika z pozycji OFF do ON, wciśnięcia przycisku parowania, znajdującego się obok, wybrania klawiatury na urządzeniu mobilnym i wklepania oraz zatwierdzenia klawiszem enter (na klawiaturze składanej) kodu wyświetlonego na ekranie urządzenia mobilnego. Po jednokrotnym, poprawnym, sparowaniu każde następne włączenie klawiatury bezprzewodowej oraz modułu BT w smartfonie lub tablecie skutkuje po chwili automatycznym połączeniem urządzeń.
Wrażenia z użytkowania bezprzewodowej klawiatury składanej
Klawisze podczas pisania działają przyjemnie, podobnie do niskoprofilowych przycisków w laptopie. Na początku czujemy wyraźny opór, który w końcu ustępuje pod naciskiem palca i pokonany klawisz raptownie zapada się, powodując wyzwolenie kolejnej litery. Nawet szybkie pisanie jest bardzo ciche, tym bardziej że nie ma się wrażenia, iż wewnątrz klawiatury cokolwiek lata lub rezonuje (czego czasami nie można powiedzieć o klawiaturze notebooka). Ma się odczucie, jakby ta mała klawiatura była trwale związana z blatem biurka. Nie ślizga się i jest bardzo stabilna.
Gładzik
Klawiatura wyposażona jest w gładzik obsługujący multitouch. Działa. Nie mam do niego zastrzeżeń. No może poza jednym: mógłby być trochę bardziej odseparowany od reszty, gdyż w ferworze walki z dokumentem, zdarza mi się go trafić małym palcem i w ten sposób kontynuować pisanie w losowym miejscu ekranu.
Wady
Nieuczciwością byłoby napisanie, że klawiatura jest pozbawiona wad, więc pozwolicie, że teraz się nad nią trochę popastwię.
- Klawisze, aby poprawnie zadziałać, wymagają energicznego naciśnięcia. To dość poważna zdawałoby się wada. Podczas szybkiego pisania, jest to praktycznie nieodczuwalne, jednak jeśli chcemy coś na klawiaturze napisać delikatnie i prawie bezszelestnie, może ten mankament może drażnić.
- Klawiatura wchodzi w dziwny stan odrętwienia. Domyślam się, że jest to związane z trybem oszczędzania energii. Po przerwie w pisaniu szybko wstukane ciągi klawiszy lubią pojawiać się w edytorze tekstu z wyraźnym opóźnieniem. Już po chwili regularnego pisania wszystko wraca do normy, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że klawiatura niekiedy laguje.
- Po prawej stronie spacji umieszczony jest przycisk [command], który — na dzień pisania tej recenzji — nie wiem, jak zmapować. Sprawia to, że zamiast wciśnięcia prawego [AltGr], zdarza mi się nacisnąć właśnie ten przycisk i wywołać jakiś kretyński skrót klawiaturowy, który wywala mnie z okna edytora tekstu. Jest to niezwykle frustrujące. Pocieszający jest fakt, że w porównaniu ze stacjonarną klawiaturą w opisywanej przeze mnie klawiaturze mobilnej spacja jest nieco krótsza, więc opisana wyżej sytuacja występuje dość rzadko.
- (?) Aby korzystać z polskich znaków diakrytycznych na Androidzie, niezbędna jest instalacja i konfiguracja specjalnej aplikacji. Nie jestem pewien, czy można ten punkt zaliczyć do wad klawiatury. Być może to kwestia samego systemu operacyjnego, niemniej wymagało to podjęcia przeze mnie dodatkowych działań, więc dla porządku Was o tym informuję.
- (?) Klawisze D, F, T i V są mniejsze, niż reszta. Jest to podyktowane koniecznością składania klawiatury w ich okolicy, a dlatego ten punkt zapisałem ze znakiem zapytania, ponieważ nie każdemu musi to przeszkadzać. Mnie taki rozmiar klawiszy nie robi żadnej różnicy i pisze mi się na tej klawiaturze równie wygodnie, co na zwyczajnej (z wyjątkiem wspomnianego wyżej klawisza [command] ).
Podsumowanie
Z klawiatury składanej jak na razie korzysta mi się komfortowo. Do jej zalet zdecydowanie należy zaliczyć wysoką jakość i solidność wykonania, kompaktowe rozmiary po złożeniu, niską wagę oraz kulturalną pracę klawiszy. Największą wadą klawiatury jest dla mnie umieszczony w pobliżu spacji przycisk [command], którego przypadkowe naciśnięcia wywołują skróty klawiaturowe.
Gdyby mnie ktoś zapytał, czy mogę tę klawiaturę polecić, odpowiedziałbym, że z czystym sumieniem tak, ponieważ w tej cenie próżno szukać produktu charakteryzującego się chociażby zbliżoną funkcjonalnością.
W zestawie z mobilną klawiaturą Bluetooth 3.0 zabrakło mi jeszcze jednej rzeczy, ale ten problem rozwiązałem samodzielnie. Jak? O tym będzie jeden z kolejnych wpisów na blogu.