W starym składaku Romet Jubilat z powodzeniem można wymienić archaiczny suport na względnie nowoczesne rozwiązanie: zintegrowany wkład suportu (pakiet). Z tego wpisu dowiecie się, jak to zrobić.
Romet Jubilat fabrycznie wyposażony jest w suport klasyczny z mocowaniem korb “na kliny”. Zrobiłem podmianę na suport klasyczny z mocowaniem korb “na kwadrat”, niestety to rozwiązanie okazało się niepraktyczne: suport co jakiś czas się rozkręcał i łapał luz.
Do montażu zintegrowanego wkładu suportu niezbędna jest stalowa tuleja redukcyjna, którą można nabyć na znanym portalu aukcyjnym. Zintegrowany wkład suportu powinien być w rozmiarze: szerokość mufy suportowej 73 mm, gwint BSA 1,37″ x 24 tpi. Ja użyłem suportu o długości osi 118 mm, ponieważ mojego składaka wyposażyłem w tylną przerzutkę i kasetę 8 rzędową. Być może bez tego udogodnienia oś pakietu suportowego powinna być krótsza.
Procedura wymiany suportu klasycznego na zintegrowany wkład suportu
- Demontujemy korby — poprzez odkręcenie nakrętek klinów i wybicie tychże lub poprzez odkręcenie nakrętek korb i zdjęcie korb ściągaczem.
- Rozkręcamy suport klasyczny i usuwamy jego elementy. W mufie suportowej powinny zostać same bieżnie łożysk tocznych.
- Bieżnie łożysk tocznych wybijamy z mufy suportowej pobijając je od wewnątrz za pośrednictwem solidnego metalowego pręta. Ja zamiast pręta użyłem obucha młotka 100 g z ułamanym trzonkiem. W zależności od stopnia “zapieczenia” bieżni w mufie może to wymagać nieco cierpliwości, ponieważ pobijać należy w różnych miejscach po obwodzie bieżni tak, aby wysuwała się względnie równomiernie z mufy suportowej. Z początku próbowałem wybijać bieżnie za pośrednictwem drewnianych kołków, ale zupełnie się do tego nie nadają — zbytnio absorbują energię i się odkształcają.
- Jeśli mamy szczęście, w tym momencie będziemy mogli instalować tuleję redukcyjną, jeśli nie, okaże się, że do wnętrza mufy suportowej wpuszczone są dość głęboko dolne rurki tylnych trójkątów ramy. Półokrągłym pilnikiem zdzierakiem pilnikujemy naddatki ww. rurek w stopniu, który umożliwi współosiowe z mufą suportową osadzenie tulei redukcyjnej. Na szczęście stal w moim rowerze była bardzo miękka (w Waszych pewnie też jest, hehe) i pomimo użycia beznadziejnego pilnika, poddawała się obróbce wyjątkowo łatwo. Miałem wrażenie, że pilnikuję jakiś twardszy stop aluminium.
- Oczyszczamy wnętrze mufy suportowej z opiłków. Jest to dobry moment, żeby wewnętrzne powierzchnie dolnych rurek tylnych trójkątów ramy zabezpieczyć przed korozją preparatem do konserwacji profili zamkniętych. Ja do takich celów używam Tectyl Cavity Wax. To nie jest reklama: istnieją też inne — podejrzewam, że równie skuteczne — preparaty.
- Osadzamy tuleję redukcyjną. Z zewnątrz smarujemy ją obficie smarem litowym ŁT4-S3 lub podobnym, aby była choć trochę zabezpieczona przed korozją. Dłuższą część tulei wkładamy od lewej strony mufy suportowej, zaś od prawej krótszą część (pierścień) tak, aby wewnątrz mufy nasunęła się na tuleję. Obydwa elementy pobijamy delikatnie młotkiem przez przekładkę z płyty pilśniowej osadzając je ściśle na miejscu; powinny kołnierzami przylegać do bocznych powierzchni mufy suportowej, a ostateczne dociągnięcie tulei redukcyjnej nastąpi podczas wkręcania pakietu suportu. Można to samo osiągnąć za pomocą prowizorycznej praski wykonanej z odcinka pręta gwintowanego, nakrętek i podkładek, ale szczerze powiedziawszy, nie chciało mi się aż tak kombinować.
- Smarujemy smarem miedziowym gwinty opraw łożysk zintegrowanego wkładu suportu. Wnętrze lewej oprawy możemy dodatkowo natłuścić ŁT4-S3 (lub podobnym). Wkręcamy (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) najpierw lewą oprawę łożyska tak, aby licowała z boczną powierzchnią tulei redukcyjnej. Wkręcamy (przeciwnie do ruchu wskazówek zegara) pozostałą część pakietu suportu (oś z łożyskami, tulejką dystansową i prawą oprawą łożyska). W przypadku mojego zestawu: tuleja redukcyjna + suport kompaktowy, gwinty były spasowane dość ciasno i montaż przebiegał z zadziwiająco dużym, choć nie przesadnym (jak w przypadku przekoszenia) oporem. Do dociągnięcia powinien wystarczyć moment obrotowy 50–70 Nm lub “z wyczuciem na maksa”. Na koniec delikatnie dokręcamy lewą oprawę łożyska.
- Czopy osi suportu smarujemy smarem miedziowym lub molibdenowym i montujemy korby, dociągając je śrubami i momentem obrotowym 35–50 Nm.
Powodzenia z reaktywacją Waszych starych składaków!